Jednej z moich koleżanek spodobał się różaniec, który zrobiłam mojej katechetce. I poprosiła o dwa. Byłam w szoku. A mimo, że nie planowałam tego to ostatnio robię same różańce... Nie planowałam tego bo dla mnie to nie jest coś co robię na sprzedaż. Raczej na prezent lub zamówienie. Ale nie biorę za to pieniędzy. Wystarczy mi radość kiedy wiem, że ktoś będzie z niego korzystał. A może i w ramach rekompensaty, odmówi go w mojej intencji...
Ten dzisiejszy różaniec. Bo drugi pokaże w następnym poście. Ten to pomysł koleżanki. W grafice jest obraz "Jezu ufam Tobie", który wisi praktycznie w każdym Kościele. Dobrze go znamy. Jednak jest to dla mnie bardzo ciekawe wypełnienie różańca. Bo ja bym tam za każdym razem wkładała jakąś Maryjkę. Bo różaniec jest taki bardzo Jej. Zrobiłam go w złocie czyli bardzo duża odmiana. Bo ja nie przepadam za złotem. Pewnie dlatego u mnie wszystko jest w srebrze. Jednak stwierdziłam, że będzie to dużo lepiej wygadać.
Co myślicie?
~ Liv :)
Złoto było dobrym wyborem. Bardzo ładny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńBardzo ładnie wykonany! Koleżanka na pewno odmówi różaniec w Twojej intencji <3 :D
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie! :3
UsuńJest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuń